Książki dla 10-latka, od których trudno się oderwać
Z tego artykułu dowiesz się:
Książki dla 10-latka muszą zainteresować młodego czytelnika na tyle, by chciał sięgnąć po kolejny tytuł. Nie mogą być więc ani nudne, ani pisane zbyt trudnym językiem. Co zatem wybrać?
Książki dla 10-latka. Na co zwracać uwagę przy ich wyborze?
10-latek to z jednej strony dziecko, które chętnie jeszcze słucha książki czytanej przez rodzica (przeczytaj o zaletach głośnego czytania), z drugiej jednak – młody człowiek, który sam dokonuje już czytelniczych wyborów i coraz chętniej czyta samodzielnie. To szczególny czas, bo dziecko albo polubi czytanie i wejdzie z przyjemnością do świata literatury, albo uzna książki za nudne.
Sprawy nie ułatwia fakt, że żyjemy w świecie po brzegi wypełnionym elektroniką. Książki konkurują o uwagę dzieci z grami komputerowymi i mediami społecznościowymi. Po jednej stronie barykady stoimy my – rodzice i nauczyciele, którzy widzą całe mnóstwo zalet płynących z czytania książek, po drugiej – koledzy i koleżanki zanurzeni w wirtualnym świecie. Chodzi o to, by znaleźć balans między nimi i pokazać, że literatura nadal ma wiele do zaoferowania. Kilka podpowiedzi, jak to zrobić, znajdziecie w artykule: “Jak zachęcić dziecko do czytania?”
Kluczem jest jednak znalezienie odpowiednich książek. Tych na rynku czytelniczym jest bardzo dużo, jednak chodzi o to, by odszukać wśród nich prawdziwe perełki.
Na grupach czytelniczych w mediach społecznościowych bardzo często pada pytanie “jakie polecacie książki dla 10-latków”. Wśród odpowiedzi często przewijają się tytuły, o których sami wspomnimy w tym artykule, a to oznacza, że zdecydowanie warto zainteresować nimi swoje dziecko.
Dobre książki dla 10-latka. Co wybrać?
Wśród kolegów mojego syna czytelniczym hitem jest “Dziennik cwaniaczka”, który w Polsce ukazuje się nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia. Autorem serii jest Jeff Kinney, amerykański pisarz i rysownik. W prostych słowach i zdaniach pełnych humoru (niekiedy dość ponurego i zrozumiałego jedynie dla młodzieży) opisuje szkolne doświadczenia Greg’a Heffley’a i jego najlepszego przyjaciela Rowley’a Jefferson’a. Słowa przeplatają czarno-białe rysunki, które rozbijają tekst na mniejsze części.
Każdy tom serii opisuje inne perypetie nastoletniego bohatera. Akcja jest co prawda osadzona w realiach amerykańskich, jednak 10-latkowie nie mają problemu, by spojrzeć na nie z europejskiej perspektywy.
“Dziennik cwaniaczka” to książki, którym niektórzy zarzucają infantylność i zbyt prosty język. Nie da się jednak zaprzeczyć, że to seria, która przekonała spore grono dzieci do samodzielnego czytania. Mój syn, 10-latek, nie mógł się od niej oderwać. Z kolegami, zamiast o grach, rozmawiał o przygodach Greg’a, wymieniając się kolejnymi tomami. Całą grupą szli też do biblioteki, by tam odszukać nieprzeczytane jeszcze tytuły.
Ciekawa książka dla 10-latka… i nie tylko!
A kiedy przeczytali wszystkie dostępne na polskim rynku książki Jeff’a Kinney’a, zaczęli szukać inne książki dla 10-latków. Nie byłam zatem zaskoczona, gdy mój syn sięgnął po “Twoją anatomię” Adama Kay’a, bo sama uważam ten tytuł za niezwykle ciekawy i doskonale napisany. Autora znałam z jego wcześniejszej twórczości dla dorosłych. Jego książka pt. “Będzie bolało” to słodko-gorzka opowieść o pracy lekarzy napisana z humorem i opisująca prawdziwe wydarzenia.
“Twoja anatomia” to jednak książka w moim przekonaniu jeszcze ciekawsza! Można wyciągnąć z niej ogrom wiedzy dotyczącej ludzkiego ciała, a jej przyswojenie ułatwia fakt, że autor operuje językiem prostym i pełnym humoru. Na uznanie zasługują też rewelacyjne ilustracje.
Nakładem wydawnictwa Insignis ukazała się też druga część serii “Bardzo niesamowita medycyna”. Jej podtytuł “Przerażająco prawdziwa historia grzebania w ludzkim ciele” podpowiada nam, czego możemy oczekiwać: wielu ciekawych faktów na temat tego, jak dawniej leczono i rozumiano funkcjonowanie ludzkiego organizmu.
Obie książki “Twoja anatomia” i “Bardzo niesamowita medycyna” da się czytać oddzielnie, ale gwarantuję, że po lekturze jednej z nich, niemal od razu chce się sięgnąć po kolejną! I to dotyczy nie tylko 10-latków, ale i dorosłych.
A najlepsza rekomendacja? Kiedy widzisz swojego 10-letniego syna i jego kolegów pochylonych nad jednym egzemplarzem “Twojej anatomii”, czytających i pękających ze śmiechu. I te pytania: “Pożycz mi tę książkę do poniedziałku, proszę!”. O, albo stwierdzenia czwartoklasisty: “Chyba polubię biologię” i “Mama z tym myciem rąk to chyba faktycznie nie przesadza”.
Książki z humorem
Pozostajemy w temacie dobrego humoru i wartkiej akcji. “Tata Oli” Thomasa Brunstrøma i Thorbjørna Christoffersena to kolejna seria, którą umieszczamy na liście “dobre książki dla 10-latka”. Ostatni z wydanych tytułów – “Tata Oli zostaje jutuberem” – jest mocno osadzony w dzisiejszych realiach, kiedy to młodzi ludzie marzą o sławie i pieniądzach pozyskanych dzięki nagrywaniu krótkich filmików.
Książka jest przezabawna, ale porusza też niezwykle ważny temat: kreowania siebie i rzeczywistości w wirtualnym świecie oraz wynikających z tego zagrożeń. Pokazuje, że internetowe challenge nie tylko mogą nie być śmieszne, ale też niekiedy bywają niebezpieczne.
Seria “Tata Oli” wydawana nakładem wydawnictwa Dwukropek liczy w Polsce dziesięć tytułów. Ale już niebawem, bo 8 lutego, pojawi się kolejny tom: “Tata Oli rusza do akcji”. Tym razem dzieciaki mają wziąć udział w karnawałowej zabawie, do której dołączyć chce, a jakże!, tata Oli.
Książki dla 10-latka nie mogą być nudne i przewidywalne. Idealnie, gdy poruszają tematy dobrze im znane, ale też niosą ze sobą jakąś wartość. Warto też zwracać uwagę na ilustracje, które ułatwiają odbiór czytanej treści.