Wirus RSV. Co trzeba o nim wiedzieć?
Z tego artykułu dowiesz się:
Wirus RSV budzi obecnie grozę. Mówi się o nim z lękiem, a lekarze informują o przepełnionych szpitalach. Czy to nowy patogen? Jakie daje objawy? I jak się przed nim ustrzec?
Wirus RSV. Co trzeba o nim wiedzieć?
W cieniu pandemii na sile przybiera wirus RSV (respiratory syncytial virus, RSV). O przepełnionych szpitalach i liczbie dzieci, które wymagają tlenoterapii mówi się nie po to, by wzbudzić lęk, ale by ostrzec rodziców. Lekarze sami przyznają, że skala zachorowań jest bardzo duża. I to na całym świecie.
→ Dowiedz się więcej: Kiedy rodzicom rodzicom przysługuje opieka nad chorym dzieckiem?
Jeszcze do niedawana wirus atakował najczęściej późną jesienią i zimą (styczeń-luty). Obecna sytuacja jest dla specjalistów zaskoczeniem, bo trudno przypomnieć sobie, aby to właśnie w październiku notowano tak dużo zachorowań. W ubiegłym roku, na co wpływ miała izolacja związana z koronawirusem, o RSV mało kto słyszał. Dziś, kiedy większość obostrzeń jest zostało zniesionych, wirus zaatakował ze zdwojoną siłą.
Wirus RSV nie jest nowym patogenem. Co więcej: prawie wszystkie dzieci w pierwszych dwóch latach życia będą mieć infekcję wywołaną przez RSV! U większości choroba ma łagodny przebieg, a objawy przypominają zwykłe przeziębienie. Pojawia się złe samopoczucie, katar, niekiedy gorączka lub stan podgorączkowy. W trakcie osłuchiwania lekarz może usłyszeć szmer pęcherzykowy lub furczenia udzielone. Ale to co dla dorosłych i starszych dzieci będzie błahą infekcją, dla noworodków i niemowląt, zwłaszcza urodzonych przedwcześnie, może być bardzo niebezpieczne. Z czego to wynika?
Najmłodsze dzieci, zwłaszcza jeśli przyszły na świat długo przed planowanym terminem, mają niedojrzałe w pełni drogi oddechowe. Oskrzela są wąskie, co skutkuje tym, że w przebiegu stanu zapalnego, łatwo ulegają dodatkowemu zwężeniu (obturacji).
W przebiegu RSV w tkankach dróg oddechowych gromadzi się płyn, co wywołuje obrzęk. Rzęski nabłonka oddechowego są porażone, więc nie spełniają swojej funkcji: nie radzą sobie z usuwaniem płynu i śluzu. Zwężają się oskrzeliki, co utrudnia przepływ powietrza. Czopy śluzu uniemożliwiają wydostanie się powietrza z pęcherzyków płucnych. Dochodzi do nadmiernego rozdęcia płuc (efekt pułapki powietrznej ).
W przypadku najmłodszych dzieci to poważne zagrożenie życia i zdrowia. Stąd nierzadko są hospitalizowani na oddziałach intensywnej terapii.
Objawy RSV
U starszych dzieci wirus RSV najczęściej przebiega pod postacią infekcji kataralnej. Pojawi się wydzielina z nosa, kaszel, niekiedy gorączka.
U dzieci poniżej 1. roku życia rodzice mogą usłyszeć charakterystyczne świsty podczas oddychania („charczenie” w klatce piersiowej). Może też pojawić się zasinienie skóry, zwłaszcza wokół ust, co związane jest z utrudnionym oddychaniem.
Zauważenie tego rodzaju objawów to sygnał do natychmiastowej konsultacji z lekarzem (zwłaszcza jeśli dziecko mnie mniej niż 3 miesiące, choruje przewlekle, np. ma wadę serca, lub urodziło się przedwcześnie z małą urodzeniową masą ciała).
Wirus jest bardzo zaraźliwy. Jego inkubacja trwa 2-8 dni. Przenosi się drogą kropelkową przez śluzówki nosa, oka i jamy ustnej. Na powierzchniach wirus może przeżyć do 6 h, co umożliwia zakażenie przez bezpośredni kontakt z zakażonym materiałem.
Do zakażenia najczęściej dochodzi w żłobach i przedszkolach. W przypadku najmłodszych dzieci (noworodków i niemowląt) najczęstsze są wtórne zakażenia, kiedy to infekcję przynosi do domu starsze rodzeństwo lub rodzice.
Jak diagnozuje się infekcję wywołaną przez wirus RSV?
W wielu przypadkach pediatra na podstawie objawów i badania fizykalnego jest w stanie wskazać winowajcę choroby. By mieć pewność, konieczne jest wykonanie testów diagnostycznych wykrywających obecność wirusa w wydzielinie z górnych dróg oddechowych. Takie badanie zleca się najczęściej w szpitalach.
U najmłodszych dzieci konieczne może być zrobienie RTG klatki piersiowej.
Profilaktyka, czyli jak nie zarazić się RSV?
Profilaktyka opiera się na głównych zasadach higieny oraz zachowania ostrożności w sezonie jesienno-zimowych infekcji. Podstawą jest mycie rąk (zawsze po wejściu do domu). Należy też izolować dziecko od osób chorych. Dla jednych to będzie tylko katar i jednodniowe osłabienie, a dla niemowlęcia może się skończyć pobytem w szpitalu.
Zaleca się również unikać przebywania z dzieckiem w zatłoczonych miejscach, np. galeriach handlowych czy hipermarketach. O ile to możliwe, unikajmy takich miejsc.
Nie udało się dotychczas opracować szczepionki przeciwko wirusowi RSV. Dzieci z grup ryzyka – noworodki i niemowlęta urodzone do 33. tygodnia ciąży, w tym wszystkie dzieci z rozpoznaną dysplazją oskrzelowo-płucną – decyzją Ministra Zdrowia z marca 2018 r. otrzymują swoistą immunoglobulinę ludzką (paliwizumab).
Lek wykazuje silne działanie neutralizujące wirusa. Podaje się go domięśniowo co miesiąc w okresie zwiększonego ryzyka zachorowania (pierwszą dawkę najlepiej podać przed rozpoczęciem sezonu zakażeń).