Zabawa na świeżym powietrzu zmniejsza objawy nadpobudliwości
O tym, że zabawa na świeżym powietrzu to najlepsza z forma spędzania wolnego czasu, wiemy już od dawna. Jeszcze kilka lat temu podwórka były pełne dzieci, które przez wiele godzin grały w piłkę, jeździły na rowerkach i swobodnie się bawiły. Dziś wydaje się, że maluchów na placach zabaw coraz mniej. To z kolei ma swoje odzwierciedlenie w ich sanie zdrowia i samopoczucia, zwłaszcza że – jak dowiodły ostatnie badania – dzieci, które spędzają więcej czasu na zewnątrz, rzadziej mają objawy hiperaktywności.
Wpływ światła na poziom aktywności najmłodszych badał australijsko-norweski zespół naukowców z Uniwersytetu w Queensland oraz Uniwersytetu w Oslo. Do badań zaproszono 48 dzieci w wieku przedszkolnym, u których nie zdiagnozowano ADHD. Na czas trwania obserwacji kilkulatkom na dwa tygodnie założono bransoletki rejestrujące ich aktywność, które dodatkowo były wyposażone w czujnik mierzący ekspozycję na światło.
→ Przeczytaj również: ADHD – objawy i sposoby na ich łagodzenie
Średnio dzieci były aktywne przez 6,5 h dziennie. Najaktywniejsze przedszkolaki – przez blisko 10 h, najspokojniejsze – przez 4,5 h.
Badacze doszli do wniosku, że długi czas trwania i intensywność ekspozycji na światło słoneczne wiązały się z niższym poziomem objawów nadpobudliwości u dzieci. To zresztą dość łatwo wytłumaczyć, bo nie od dziś wiadomo, że światło stymuluje produkcję noradrenaliny, pozytywnie wpływając także na poziom koncentracji.
Zabawa na świeżym powietrzu wyjdzie dzieciom na zdrowie
Ludzie są ewolucyjnie zaadaptowani do przebywania na zewnątrz. Tymczasem obecnie dorośli i dzieci większość dnia spędzają w zamkniętych pomieszczeniach.
W słoneczny dzień na dworze mamy kontakt ze światłem o natężeniu do 100 000 lx, podczas gdy światło w pokoju może generować około 500 lx
– mówi autor analizy Vidar Sandsaunet Ulset z Uniwersytetu w Oslo.
Ma to swoje konsekwencje. Nie tylko większość Polaków ma niedobory witaminy D, syntetyzowanej na skórze pod wpływem promieni ultrafioletowych. Dzieci z kolei nie mają możliwości spożytkowania swojej energii. A objawy nieuwagi i nadpobudliwości należą do najczęstszych problemów psychospołecznych we wczesnym dzieciństwie. Niemal połowa dzieci z tego wyrośnie, u innych rozwinie się zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD).