Dziecko w świecie emocji
Wychowanie dzieci to niełatwa życiowa sztuka, to najtrudniejszy egzamin i nie ma w tym temacie uniwersalnej recepty. W każdej sytuacji, w której szukamy rozwiązania, warto zacząć od siebie, zadać sobie wiele pytań i przemyśleć odpowiedzi: czy jestem gotowa (dojrzała emocjonalnie), by stać się matką?, jakiego mam partnera?, czy między nami jest miłość, szacunek, wzajemnie wspieranie się w różnych sytuacjach?, jakie doświadczenia uczucia, wartości, zachowania, przekonania przekazali nam rodzice, które z nich powielamy, a które postanowiliśmy zmienić?, czy jestem osobą twórczą czy odtwórczą?, lubię porządek, czy żyję w chaosie?, czy znam magiczne słowa: proszę, dziękuję, przepraszam i jak często je stosuję?, czy wśród bliskich mi osób są takie, które imponują mi osobowością, umiejętnością, zachowaniem, wiedzą, wyglądem?
Osho w książce „Tajemnice życia” pisze : „Życie jest tak krótkie, a energia bardzo ograniczona” i dalej mając na uwadze prawo przyczyny i skutku proponuje: „Chcesz iść do przodu, zrób wpierw krok do tyłu”. Autor ma na myśli przeanalizowanie doświadczeń, porażek i sukcesów doznanych w przeszłości. Cofanie myśli umożliwi nam podjęcie bardziej dojrzałych, odpowiedzialnych decyzji.
Z doświadczenia wiem, jak wielką moc mają marzenia (medytacje, wyobraźnia). Kiedy nosimy dziecko w łonie warto je uplastycznić. Wokół nas są ludzie, którzy imponują nam pozytywną osobowością. Przekażmy naszemu dziecku mentalnie wybrane najlepsze naszym zdaniem ludzkie cechy. Dziecko już w łonie matki uczy się żyć przez odczuwanie, a od chwili narodzin powiela wzorce rodziców i robi to niekiedy przez całe życie. Myślę, że okres rozwoju dziecka do trzeciego roku może być przyjemniejszy, jeśli podczas ciąży będzie pozytywnie wspierane i nie obciążane obawami, lękiem, strachem i innymi toksycznymi myślami, słowami, czynami ze strony matki i ojca. Dzieci do trzeciego roku życia naśladują nas nieustannie. Uczą się, czytają nas całą swoją istotą. Mają ogromną intuicję, którą my na skutek wielu doświadczeń mocno zahamowaliśmy przez tak zwany racjonalizm życia, tzn. nakazy, zakazy, normy, zasady.
Dziecko intuicyjnie wyczuwa nastrój mamy, taty, rodzeństwa i bliskich, z którymi jest w kontakcie. Doskonale odczytuje lekturę myśli, słów, zachowań, umiejętności i powiela, staje się nami. Kiedy zachowuje się niezgodnie z naszymi oczekiwaniami, sprawia nam trudność, zmusza w ten sposób do myślenia, do podjęcia decyzji toksycznej lub inteligentnej, i dalej uczy się od nas. Próba sił trwa często wiele lat .
Jedną z tajemnic dobrego kontaktu z dzieckiem jest zabawa. Rozwijanie przyjaznych wzajemnych emocji odbywa się właśnie przez zabawę. Jest ona pozytywnym wzmacniaczem emocji, terapeutycznym sposobem inteligentnego rozwoju, potrzebna dzieciom szczególnie do trzeciego roku życia.
Polecam książkę Daniela Golemana „Inteligencja emocjonalna”, w której autor tak pisze o nauczaniu emocjonalnym w rodzinie: „Życie rodzinne jest pierwszą szkołą, w której uczymy się, co czuć do siebie samych i jak inni będą reagować na nasze uczucia, co myśleć o tych uczuciach i jaki mamy wybór możliwych reakcji, jak odczytywać i wyrażać nadzieje i obawy”.
Pamiętajmy zatem, że uczymy się siebie wzajemnie, dzieci – od nas i my – od dzieci. Jesteśmy uczniami i nauczycielami całe życie, a sukcesy edukacyjne są wynikiem naszych wzajemnych relacji.
Obecność dziecka w życiu dorosłego to szansa i jednocześnie możliwość zaprezentowania młodemu człowiekowi wzoru, człowieczej dojrzałej natury. Nie zawsze my – dorośli zdajemy sobie z tego sprawę. Małe dziecko nie jest świadome, jaki wzór dorosłego powieli, kto stanie się jego autorytetem pozytywnym. Dobrze, jeżeli będzie nim rodzic. Trudniej, jeśli zostanie nim ktoś obcy. Najtrudniej jednak będzie żyć w przyszłości temu dziecku, które w dzieciństwie otrzymało negatywny wzór autorytetu od bliskiego dorosłego.
Dzieci rosną szybko, dojrzewają różnie, bo z różnymi ludźmi im „po drodze”. Jakie swoim zachowaniem zadają nam – dorosłym pytania, o co proszą rodziców, opiekunów?
Wzajemne zachwycanie się w trosce o miłość w rodzinie jest rozumieniem się dusz, w których gra inteligentny rytm życia. Rodzina nadaje człowiekowi kierunek rozwoju.
Barbara Bleja – Sosna