Bajka "Witaj, lisie!" Edyty Grzegory - Mamywsieci.pl
Teraz czytasz...
Bajka “Witaj, lisie!” Edyty Grzegory

Planer na Dobry Rok

Bajka “Witaj, lisie!” Edyty Grzegory

Edyta Grzegory jest psychologiem i psychoterapeutką. Prowadzi również projekt “Wymysły”, który ma zachęcić dorosłych do czytania razem z dziećmi. Na stronie internetowej wymysly.pl publikuje bajki terapeutyczne. Jedną z nich, “Witaj, lisie!”, przeczytasz w naszym serwisie.

WITAJ, LISIE!

W brzozowym zagajniku zapadł zmierzch. Wśród szumu pożółkłych liści poruszanych chłodnym jesiennym wiatrem dało się słyszeć ciche pohukiwanie. Zaciekawiony tajemniczymi odgłosami lis wyjrzał ze swojej nory. Rozejrzał się dookoła i poczuł głód. Ruszył więc w drogę.

Kiedy zbliżył się do wiejskich zagród, usłyszał głos rudego kota siedzącego na drewnianym, lekko pochylonym płocie:

– Uważajcie, zbliża się lis! Przebiegły, na pewno coś knuje!

Lis zerknął na kota i pomyślał o kolorze jego futra – bardzo podobnym do tego lisiego. Nie zatrzymał się jednak obok niego. Szedł dalej przed siebie, choć jego krok zrobił się jakby mniej sprężysty. W sercu czuł znajomy ciężar.

– Lisek chytrusek! Już chcesz coś ukraść? – dobiegł zza ogrodzenia głos ujadającego psa.

„Ja też potrafię szczekać, moglibyśmy porozmawiać” – pomyślał lis, ale nie miał odwagi wydobyć z siebie żadnego dźwięku.

Minąwszy gospodarstwa, pobiegł w kierunku lasu. Tam, w gąszczu zarośli, przy leśnej polanie czekał jego posiłek – ulubione jagody. Choć niewiele osób o tym wie, owoce są ważną częścią lisiego jadłospisu. Jedząc, lis rozmyślał o swojej samotności. Był smutny. Niespodziewanie, jego uszu dobiegło znajome pohukiwanie.

– Kim jesteś? – zapytał, rozglądając się dookoła.
– Sową – usłyszał odpowiedź. Rzeczywiście, na jednej z gałęzi siedział piękny puchacz. – Dlaczego jesteś smutny, lisie?

Lis poczuł, że oczy wypełniają mu się łzami. Po raz pierwszy od bardzo dawna ktoś zauważył, jak się czuje.

Zobacz także
O słoniu, który nikogo nie szanował

– Wszyscy oceniają mnie zanim zdążą mnie poznać – odparł.
– Widocznie myślą „na skróty” – powiedział puchacz. – Zakładają, że jesteś „jakiś”, widząc tylko kawałek twojej drogi. Leciałem za tobą od brzozowego zagajnika i patrząc na ciebie z góry, wiedziałam, że biegniesz na polanę – że nie masz złych zamiarów. Niestety, wielu z nas brakuje odwagi i siły, żeby wznieść się ponad utarte ścieżki i przyjąć szerszą perspektywę.

Bywają takie historie, którym dopisujemy zakończenie zanim usłyszymy o biegu wydarzeń i tacy bohaterowie, o których potrafimy powiedzieć wszystko zanim oni sami zdążą otworzyć usta. Warto czasami zatrzymać się, rozejrzeć uważnie i spojrzeć na nich okiem puchacza.

Bajki terapeutyczne Edyty Grzegory

Opowieść “Witaj, lisie!” otwiera cykl „Co bajka, to bajka!”. Możesz go przeczytać dziecku lub wspólnie wysłuchać. Serdecznie polecamy!

Edyta Grzegory nie tylko pisze, ale też tworzy ilustracje do bajek. Jej najnowszy projekt to pełna emocji książka Bezik Wielki Pies – Witaj w domu autorstwa Darii Jaworskiej, bydgoskiej psycholog i dogoterapeutki. Ilustracje Edyty doskonale współgrają z treścią bajki i stanowią jej dopełnienie.

Przeczytajcie również naszą rozmowę z Edytą Grzegory. Dowiecie się z niej, jak wygląda proces pisania bajek i ich ilustrowania.

Jak oceniasz ten tekst?
Dobry
2
No, nie wiem
0
Świetny
6
Uwielbiam
3
Zwariowany
0
View Comments (0)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

(c) 2012-2024 Ekomedia   |   wykonanie: BioBRND.pl