Wyprawka szkolna. Ile kosztuje?
Z tego artykułu dowiesz się:
Wyprawka szkolna może sporo kosztować, zwłaszcza obecnie, gdy ceny z tygodnia na tydzień są coraz wyższe. Na szczęście jest kilka sposobów na to, by zaoszczędzić na zakupach do szkoły. Dzielimy się sprawdzonymi patentami.
Wyprawka szkolna. Jak ją skompletować i nie zbankrutować?
Kupno wyprawki szkolne może przyprawić o ból głowy. Chcemy, by nasze dziecko było odpowiednio przygotowane do szkoły, jednak wybór artykułów papierniczych, kredek, piórników i plecaków jest tak duży, że trudno się na coś zdecydować. Postaramy się wam to ułatwić 😊
→ Przeczytaj również: Dobry Start. Kiedy złożyć wniosek, by otrzymać 300 zł?
Dobra wiadomość jest taka, że od kilku lat rodzice nie muszą kupować dzieciom podręczników. Te są własnością szkoły i wypożycza się je kolejnym uczniom na czas trwania roku szkolnego. To pozwoliło polskim rodzinom zostawić w portfelu sporą sumę.
Niestety, z chwilą gdy dziecko opuszcza szkołę podstawową, kończy się czas darmowych książek. Ich zakup jest już w gestii każdego rodzica. A to generuje bardzo duże wydatki.
Rozwiązaniem jest zakup książek używanych, o ile oczywiście nauczyciel nie wymaga aktualnego wydania danego podręcznika. Zeszyty ćwiczeń to już inna bajka. Te muszą być nowe. Warto ich cenę sprawdzić w kilku miejscach.
Książki to jednak nie wszystko. Szkolna wyprawka to też zeszyty, bloki rysunkowe, kredki, długopisy, ołówki i całe mnóstwo innych potrzebnych gadżetów.
Ile wydamy na szkolną wyprawkę?
Z czwartej edycji badania „Wyprawka szkolna” zrealizowanego na zlecenie marki przez SW Research wynika, że w tym roku prawie połowa (48 proc.) rodziców wyda na wyprawkę dla jednego ucznia do 500 zł. Niemal co trzeci przeznaczy na ten cel większy budżet – od 501 do 700 zł, a co piąty – nawet ponad 700 zł.
Co ciekawe, tylko 13 proc. ankietowanych deklaruje wydatki, które zmieszczą się w kwocie pokrywanej przez program „Dobry Start”, czyli do 300 zł.
Wyprawka szkolna dla dziecka. Co kupić?
Zanim wybierzemy się na zakupy, sprawdźmy, co już mamy. Najprawdopodobniej okaże się, że piórnik z ubiegłego roku jest w świetnym stanie, a w nim znajdziemy kredki, które wystarczy naostrzyć (temperówka też się znajdzie). W szafce biurka poszukajmy zagubionych linijek, gumki do mazania, długopisów i przyborów plastycznych.
Warto też przejrzeć zeszyty. Być może niektóre z nich mają wiele pustych kartek, które można jeszcze wykorzystać. Okładki na zeszyty też najprawdopodobniej sprawdzą się w kolejnym roku szkolnym.
Kupując wyprawkę szkolną, zadbajmy też o jej jakość. Pozwólmy dziecku wybrać szkolne akcesoria. Doświadczenie pokazuje, że uczniowie chętniej z nich korzystają, jeśli mogli sami je wybrać. Zróbcie więc listę potrzebnych rzeczy i wybierzcie się na zakupy.
Już od kilku lat obserwujemy, że rodzice sprytnie poruszają się pomiędzy różnymi kanałami sprzedaży, aby skompletować idealne zestawy dla swoich dzieci i skorzystać przy tym z atrakcyjnych ofert oraz promocji. Drobne przybory i artykuły, takie jak długopisy, temperówki czy zeszyty, najchętniej kupują stacjonarnie, często z dziećmi. Jeśli mają już sprecyzowane oczekiwania i zależy im na przykład na konkretnym wzorze lub chcą zaoszczędzić czas, sprawdzają oferty sklepów online
– informuje Ewa Strzelecka, dyrektorka kategorii pozawydawniczych w Empiku. I podpowiada:
Jeśli mają już sprecyzowane oczekiwania i zależy im na przykład na konkretnym wzorze lub chcą zaoszczędzić czas, sprawdzają oferty sklepów online. Aby jeszcze ułatwić i przyspieszyć zakup wszystkich potrzebnych przyborów, stworzyliśmy dodatkową funkcję w aplikacji, która na bazie wcześniejszych wyborów użytkownika (m.in. wiek i etap edukacji) proponuje najciekawsze produkty z naszej oferty. Klient z poziomu rekomendacji może od razu dodać artykuł do koszyka lub go odrzucić jednym przesunięciem – w prawo lub w lewo
Czym się kierować przy kompletowaniu wyprawki szkolnej?
Rodzice przede wszystkim przywiązują dużą uwagę do jakości, trwałości, funkcjonalności i bezpieczeństwa produktów, ale również do wzorów. Uczniowie z kolei zwracają uwagę na wygląd produktów, w drugiej kolejności – na wygląd produktów.
To właśnie dlatego na bieżąco uważnie przyglądamy się trendom i zgodnie z nimi tworzymy nasze kolekcje szkolne na dany sezon. Ostateczny głos oddajemy jednak dzieciom – to one wybierają wzory, które potem wchodzą do sprzedaży i to nie tylko na przyborach szkolnych, ale i na dodatkowych akcesoriach w nurcie „dress your desk”. W tym roku hitem jest motyw szachownicy
– informuje Ewa Strzelecka.
Ile zeszytów na rozpoczęcie roku szkolnego?
Odpowiedź jest prosta: to zależy. Najlepszym sposobem jest opracowanie listy potrzeb wspólnie z dzieckiem. Nie warto też robić większych zapasów (wystarczą 2-3 zeszyty w rezerwie). Warto też poczekać na ostatnie dni wakacji i dopiero wówczas wybrać się na zakupy. Często to właśnie wtedy pojawiają się najlepsze okazje cenowe.
Dobry Start na szkolną wprawkę
Do 30 listopada 2024 r. można złożyć wniosek o świadczenie „Dobry Start”. Na wniosek rodzica lub opiekuna otrzymamy wówczas 300 zł bezzwrotnej pomocy (bez względu na dochód). Wsparcie otrzyma każde dziecko uczące się w szkole, aż do ukończenia przez nie 20. roku życia.
Zakupy do szkoły. Gdzie najtaniej?
Jeśli stoimy przed koniecznością zakupu szkolnej wyprawki, a do tego nasz pociecha potrzebuje też mebli, np. biurka, koszty rosną. Ale i tu są sposoby, by je nieco zminimalizować.
Po pierwsze możemy sprawdzić na lokalnych grupach sprzedażowych, czy nie znajdziemy dobrej jakości mebla, który choć jest używany, dobrze spełnia swoją funkcję. Po drugie warto zajrzeć na tzw. grupę śmieciarkową (przeczytaj więcej na jej temat). Jest to miejsce w mediach społecznościowych, gdzie ludzie za darmo oddają niepotrzebne im rzeczy. W ten sposób zamiast na śmietnik, trafiają do nowych właścicieli.
W ten sposób można zdobyć nie tylko biurko szkolne, ale też lamkę, krzesło, a niekiedy również artykuły plastyczne i papiernicze, plecaki i piórniki.
Warto też poszukać dobrych ofert cenowych.
Już od lipca na platformie Empik.com obserwujemy duży wzrost zainteresowania ofertą biurek oraz foteli i krzeseł biurowych i jest on nawet wyższy niż w poprzednim roku – odpowiednio o 70 i 60 proc. Rodzice przywiązują również coraz większą uwagę do odpowiedniego oświetlenia. Hitem, podobnie jak rok temu, są lampki „kreślarskie”, które dają ogromną elastyczność przy doświetlaniu blatów