Jak nauczyć dzieci tabliczki mnożenia?


Z tego artykułu dowiesz się:
Jak nauczyć dziecko tabliczki mnożenia, by nie była przykrym obowiązkiem, lecz ciekawą przygodą? Poznaj sprawdzone metody, techniki zapamiętywania i zabawy matematyczne, które pomagają utrwalić wiedzę.
Nauka tabliczki mnożenia to jeden z ważniejszych etapów szkolnej edukacji. Dla jednych dzieci to czysta przyjemność, dla innych prawdziwe wyzwanie. Warto pamiętać, że jej przyswojenie nie musi być żmudnym zapamiętywaniem cyfr. Klucz tkwi w dobraniu odpowiednich metod, dostosowanych do wieku i stylu uczenia się dziecka.
→ To ważne: Fobia szkolna. Dlaczego nie wolno jej mylić z lenistwem?
Od czego zacząć naukę tabliczki mnożenia?
Zanim zaczniemy ćwiczenia tabliczki mnożenia, warto sprawdzić, czy dziecko rozumie podstawy dodawania. Mnożenie to nic innego jak wielokrotne dodawanie tej samej liczby, więc zrozumienie tego mechanizmu ułatwi dalszą naukę.
Jeśli więc dziecko wie, że 3 + 3 + 3 = 9, łatwiej zrozumie, że 3 × 3 daje ten sam wynik. W ten sposób nauka staje się logiczna, a nie oparta wyłącznie na pamięciowym powtarzaniu wyników.
Nie każde dziecko w tym samym wieku jest gotowe, by przyswoić tabliczkę mnożenia, i to zupełnie naturalne. Choć w szkole temat ten pojawia się zwykle w pierwszych klasach szkoły podstawowej, przygotowanie do niego zaczyna się znacznie wcześniej, często już w zerówce. To właśnie wtedy dzieci uczą się rozumienia pojęcia liczby, porównywania wielkości („więcej – mniej”), a także grupowania elementów, np. zauważają, że dwa koszyki po trzy jabłka to razem sześć jabłek. Takie doświadczenia budują intuicję matematyczną, która później pozwala zrozumieć sens mnożenia.
Gotowość do nauki tabliczki mnożenia poznajemy po tym, że dziecko:
- potrafi dodawać i odejmować w pamięci,
- rozumie zależności między liczbami,
- umie myśleć logicznie i operować pojęciami ilościowymi.
Dopiero gdy te umiejętności są dobrze utrwalone, nauka mnożenia ma sens (staje się zrozumiała, a nie mechaniczna). W przeciwnym razie zapamiętywanie wyników bez zrozumienia ich znaczenia może prowadzić do frustracji i zniechęcenia. Dlatego tak ważne jest, by dostosować moment rozpoczęcia nauki do indywidualnego tempa rozwoju dziecka, a nie tylko do szkolnego programu.
→ To Cię może zainteresować: Przemoc rówieśnicza dotyka co drugiego ucznia w Polsce
Mnożenie przez 0, 1 i 10 jako wprowadzenie
To najlepszy początek dla każdego ucznia. Zasady mnożenia przez 0, 1 i 10 są intuicyjne, dlatego pomagają dziecku szybko zrozumieć mechanizm działań i nabrać pewności siebie. Dzięki temu pierwsze sukcesy pojawiają się już po kilku ćwiczeniach, co pozytywnie wpływa na motywację.
Naukę warto podzielić na etapy, stopniowo przechodząc od prostszych działań (np. do 30) do trudniejszych, obejmujących całą klasyczną tabliczkę mnożenia do 100. Pomaga to w utrwalaniu wiedzy i zapobiega przeciążeniu pamięci.
Trzeba też pamiętać, że każde dziecko uczy się inaczej. Dlatego warto stosować różnorodne metody nauczenia dziecka tabliczki mnożenia – od technik wizualnych po gry edukacyjne i zabawy dydaktyczne. Pomocne mogą być też techniki mnemoniczne, czyli sposoby na łatwiejsze zapamiętanie wzorów i schematów.
Najlepsze efekty daje nauka przez zabawę. Warto więc wykorzystywać zabawy matematyczne dla ucznia. Wśród polecanych gier są:
- “Tabliczka mnożenia. Nauka liczenia” (Nasza Księgarnia),
- „Matematyczne memory” (Grupa Wydawnicza Harmonia),
- „Kumaci piraci” (Kapitan Nauka),
- „Żaby czy kraby” (Kapitan Nauka).
Regularne powtarzanie tabliczki mnożenia to podstawa. Krótkie, codzienne sesje – nawet 10–15 minut – dają lepsze efekty niż jednorazowa, długa nauka. Warto wpleść ćwiczenia tabliczki mnożenia w codzienne czynności, np. podczas jazdy samochodem czy gotowania.
Techniki ułatwiające zapamiętywanie
Aby dziecko zapamiętało tabliczkę mnożenia, warto stosować różne formy nauki:
- wierszyki matematyczne i rymowanki – pomagają utrwalić trudniejsze działania,
- bajkowa tabliczka mnożenia – łączy naukę z opowieścią,
- fiszki matematyczne – idealne do szybkich powtórek,
- kwiat mnożenia lub mnożenie geometryczne – wspierają pamięć wzrokową.
→ Przeczytaj również: Zrozumienie to najlepszy prezent dla nastolatków
Mnożenie przez 9 i metoda paluszkowa
Starą metodą (ale bardzo skuteczną i lubianą przez dzieci) jest mnożenie na palcach. To jedna z najbardziej efektownych i jednocześnie najprostszych technik wizualnych, które pomagają w przyswojeniu tabliczki mnożenia.
Metoda paluszkowa działa tak: wystarczy wyobrazić sobie, że każdy palec oznacza kolejną liczbę od 1 do 10. Jeśli chcemy obliczyć np. 9 × 4, liczymy czwarty palec od lewej i go zginamy. Po lewej stronie zgiętego palca mamy 3 palce – to liczba dziesiątek, po prawej 6 palców – liczba jedności. Wynik to 36. Działa to za każdym razem, niezależnie od tego, którą liczbę mnożymy przez 9.
Dzięki temu dziecko widzi zależność liczb i może samodzielnie dojść do wyniku bez konieczności zapamiętywania. Co ważne, metoda ta rozwija też koordynację wzrokowo-ruchową i uczy logicznego myślenia, bo pokazuje, że za działaniem stoi konkretny schemat, a nie przypadkowa liczba.
Warto pokazać dziecku, że w tabliczce mnożenia przez 9 istnieją też ciekawe regularności, które pomagają w utrwalaniu wiedzy:
- w wynikach dziesiątki rosną o 1 (9, 18, 27, 36, 45, 54, 63, 72, 81, 90),
- a jedności maleją o 1 (9, 18, 27, 36, 45, 54, 63, 72, 81, 90).
Gry edukacyjne wspierające naukę mnożenia
Gry edukacyjne to jedna z najskuteczniejszych metod utrwalania tabliczki mnożenia. Dzięki nim dziecko nie tylko zapamiętuje działania, ale też uczy się logicznego myślenia, refleksu i koncentracji. Takie zabawy dydaktyczne pobudzają emocje i ciekawość, co sprawia, że nauka staje się naturalnym procesem, a nie obowiązkiem.
Dzieci chętniej uczą się przez działanie, rywalizację i humor, niż przez monotonne powtarzanie suchych liczb.
Warta polecenia jest gra edukacyjna „Tabliczka mnożenia. Nauka liczenia” wydawnictwa Nasza Księgarnia. To część serii gier, które wspierają uczniów, rodziców i nauczycieli, bazując na sprytnej metodzie ZZZ: Zagraj – Zrozum – Zapamiętaj. Każda gra pomaga opanować jedno zagadnienie, m.in. tabliczkę mnożenia czy odmianę przez przypadki.
W grze “Tabliczka mnożenia. Nauka liczenia” do zabawy (i nauki w jednym) zaprasza nas Spryciula, który nie lubi się uczyć i aby skrócić swoje “szkolne cierpienia” szuka sprytnych sposobów na skuteczne przyswojenie wiedzy. Towarzyszy mu Matemateusz, który bardzo lubi popcorn (stąd zapewne kukurydziane karty).
Możliwości rozgrywki jest kilka. Są też różne poziomy trudności, dzięki czemu grać może zarówno dziecko, które dopiero uczy się tabliczki mnożenia, jak i uczeń starszych klas, który chce utrwalić wiedzę. Co więcej:
Wszystkie karty z zestawu można stosować razem z dowolnym podręcznikiem, kartą pracy czy zeszytem ćwiczeń, by uatrakcyjnić sposób przyswajania wiedzy (poprzez wprowadzenie elementów zabawy) oraz poprawić efektywność zapamiętywania dzięki zaangażowaniu rąk (manipulowanie obiektami).
To gra, która nie tylko pozwala na bieżąco utrwalać tabliczkę mnożenia (bez stresu!), a przy tym rozwija wyobraźnię i umiejętność skupienia. Jest ciekawym uzupełnieniem tradycyjnych metod nauki. Z tą ekipą – Spryciulą i Matemateuszem – wiedza naprawdę sama wchodzi do głowy.
Najczęstsze trudności i jak je pokonać
Nauka tabliczki mnożenia to proces, który nie każdemu dziecku przychodzi z łatwością. Choć wydaje się, że to tylko zapamiętanie prostych działań, w rzeczywistości wymaga zrozumienia, logicznego myślenia i systematycznego utrwalania.
Najczęściej pojawiające się problemy
- Brak zrozumienia sensu mnożenia – niektóre dzieci próbują zapamiętywać wyniki bez zrozumienia, że mnożenie to po prostu wielokrotne dodawanie. W efekcie szybko się gubią. Warto wrócić do konkretów, czyli liczyć grupy klocków, rysować zestawy przedmiotów czy grać w gry, które pokazują mnożenie w praktyce (np. „3 koszyki po 4 jabłka”).
- Zniechęcenie i brak motywacji – jeśli nauka kojarzy się z presją i poprawianiem błędów, dziecko łatwo traci chęć do działania. Pomocne będą pochwały za wysiłek, krótkie sesje nauki i wprowadzenie elementów zabawy (fiszek, gier karcianych czy kolorowych plansz). Warto też pozwolić dziecku samodzielnie odkrywać zależności, np. że 3×4 to to samo co 4×3.
- Trudność w zapamiętywaniu wyników – nie każde dziecko zapamiętuje działania w ten sam sposób. U jednych sprawdzi się powtarzanie na głos, u innych wizualizacja (kolorowe tabele, schematy, układy graficzne), a jeszcze inni lepiej uczą się poprzez ruch, np. skacząc po planszy z wynikami.
- Mylenie podobnych działań – częstym problemem jest mylenie par, np. 6×8 i 8×6. Pomocne okazują się techniki mnemoniczne, czyli proste skojarzenia lub historyjki. Dobrze też ćwiczyć w kontekście, np. układając działania w zestawy tematyczne lub grając w memory matematyczne.
- Brak systematyczności – tabliczka mnożenia wymaga regularnego utrwalania. Wystarczy kilka minut dziennie. Niech to będzie krótka gra po obiedzie lub zabawa w samochodzie. Najważniejsze, by nauka była krótkim, pozytywnym rytuałem, a nie długim obowiązkiem.
Pokonanie trudności wymaga cierpliwości, różnorodności metod i wsparcia dorosłych. Jeśli dziecko ma poczucie, że uczy się z kimś, kto je rozumie i wspiera, szybciej opanowuje tabliczkę mnożenia i nabiera wiary w swoje możliwości.
Materiał nie ma charakteru reklamowego. Grę otrzymaliśmy do recenzji, a testy przeprowadziłam wspólnie z moim synem. Wszystkie opinie są naszymi rzeczywistymi spostrzeżeniami.