Zapisz dziecko do biblioteki, nigdy nie jest za wcześnie.
W dzisiejszych czasach można zaobserwować wzrost liczby wydań książek dla dzieci. Książki dla najmłodszych są wydawane w różnych formach – począwszy od miękkich – foliowanych, które można gryźć, zgniatać, poprzez grające i rozmawiające z „czytelnikiem”, aż po bogato ilustrowane, dające możliwość bardzo wczesnego kontaktu dziecka z ilustracją i drukiem. Bogactwo obecnej oferty wydawniczej przejawia się nie tylko w kolorystyce obrazków i rysunków, ale również w różnorodności ich konwencji (ilustracje realistyczne, baśniowe, disneyowskie, fantastycznie, groteskowe.
Dzięki temu nasze dziecko ma coraz wcześniejsze doświadczenia związane z przewracaniem kartek, odczytywaniem treści obrazków, z przeżywaniem satysfakcji płynącej z obcowania z książką, a przede wszystkim ma okazję nabycia nawyku korzystania z książki. Wszystko to jednak pod warunkiem, że my jako rodzice zapewnimy dostęp do tej książki.
Większość rodziców, często jako wymówki i usprawiedliwienia, że nie czytają książek sami ani swoim dzieciom używają argumentu – książki są za drogie. Oczywiście trudno się z tym faktem nie zgodzić, ale należy przypomnieć, że są jeszcze BIBLIOTEKI.
Możemy przecież kupować książki które nam się podobają , a inne po prostu wypożyczyć.
Być może nie natrafimy na książkę, która została dopiero co wydana, jednak większość bibliotek umożliwia czytelnikom wysyłanie własnych propozycji, zatem korzystajmy z tego przywileju i zgłośmy własny tytuł.
Współczesne biblioteki przechodzą totalne metamorfozy, są nowoczesne, dobrze wyposażone , można sobie w nich czytać na podłodze, wygodnej sofie, zrelaksować się.
Dobrze jest gdy do biblioteki wybierzemy się wszyscy razem. Dziecko lubi przebywać ze swoimi rodzicami, lubi, gdy poświęca się mu czas i uwagę , gdyż wywołuje to w nim pozytywne emocje.
Gdy regularnie w takim przyjemnym kontakcie pojawia się książka, dziecko może przekładać pozytywne emocje także na kontakt z samą książką.
Ważne jest by dobrać odpowiednią literaturę do wieku. Warto sięgać po utwory, zapamiętane z dzieciństwa, (ale uwaga na pułapki : Julian Tuwim i jego wierszyk – Bambo, należy zdecydowanie odłożyć do lamusa), ale trzeba też wzbogacić lekturę o pozycje nowsze i współczesnych autorów.
Warto pamiętać o tym, że małe dziecko, w swoich pierwszych spotkaniach z lekturą potrzebuje bliskiego kontaktu z „pośrednikiem lektury” – mamą, tatą. Z mimiki, tonu głosu, gestów dorosłego czerpie ono dodatkowe wiadomości o ocenie zdarzeń i postaciach świata przedstawianego, odważnie wyraża swoje emocje, cieszy się z teatralizowania treści.
Dzisiejsze nowoczesne biblioteki prócz książek oferują coś jeszcze : pokazy filmowe, a także możliwość korzystania z konsoli xbox z Kinect. Oprócz tego i dorośli i dzieci mogą brać udział w Dyskusyjnym Klubie Książki, a dla dzieci oferowane są ciekawe zajęcia plastyczne i edukacyjne.
To kiedy pójdziesz z dzieckiem do biblioteki?
Justyna Szulczewska
w tekście wykorzystano fragmenty z Poradnika Bibliotekarza, 10/2011
Galeria przedstawia zdjęcia z filii bibliotecznych w Bydgoszczy – Błonie i Śródmieście
Galeria:
