Tankujemy i przewijamy! Cieszyńskie mamy o swojej inicjatywie


Walczą o przewijaki na każdej stacji benzynowej, czyli o komfort podróżowania z małym dzieckiem. Na co dzień związane z Cieszynem, w różnych miejscach organizują happeningi i flash moby. Można je było zobaczyć i usłyszeć w Dzień Dobry TVN.
Anna Markiton, Magdalena Medrek i Natalia Rzeźniczek-Riess, bo o nich mowa, to inicjatorki akcji „Tankujesz. Przewijasz” i założycielki strony gdzieprzewijac.pl . Skąd pomysł? Możliwość użycia przewijaka na stacji benzynowej powinna być tak oczywista, jak możliwość zatankowania na niej.Sylwia: Akcja „Tankujesz. Przewijasz” jest ciekawą inicjatywą, która ma wskazywać na pewien problem. Skąd pomysł na nią?
Magda: Z życia. Wszystko zaczęło się od podróżowania po Polsce przez okres wakacyjny z małym dzieckiem. Pewnego razu, kiedy po raz kolejny próbowałam przebrać na stacji benzynowej dziecko, stwierdziłam, że przewijak bardzo by mi się przydał. A i dla koncernów paliwowych zainstalowanie tych urządzeń to nie byłby duży koszt. Po powrocie do Cieszyna skontaktowałam się z Natalią i Anią. Stwierdziłyśmy, że zajmiemy się tym wspólnie. Natalia od razu zajęła się przygotowaniem logo, żeby można się było identyfikować z naszą akcją, i zaczęłyśmy.
Ania: Powstała strona na Facebook’u. Jednak wcześniej napisałyśmy do Fundacji Mama, czy nie objęłaby nas swoim patronatem, czy raczej matronatem (śmiech). Fundacja bardzo chętnie to zrobiła.
Magda: Od tego właściwie zaczęłyśmy. Zapytałyśmy, czy taki problem był już poruszany, i co myślą o całej akcji. One bardzo się do tego zapaliły i kibicowały nam od początku. Do teraz zawsze możemy na nie liczyć.
Sylwia: Przewijaki na stacjach za granicą to norma. Jak wygląda sytuacja w Polsce? Czy jako kraj jesteśmy aż tak bardzo w tyle?
Ania: W Polsce przewijaki są na niektórych stacjach. Ciężko na nie trafić.
Magda: Teraz właśnie, podczas zbierania danych z całego kraju, dowiadujemy się, że tych przewijaków jest trochę. Otrzymujemy mapki od koncernów albo poszczególne osoby dają nam znać, gdzie napotkały przewijak. Nanosimy te punkty na mapę i okazuje się, że nie jest źle, ale wciąż tych przewijaków jest za mało, by można było bezstresowo się przemieszczać z dzieckiem, planować trasę. To jest loteria – trafisz, albo nie. A przewijaki powinny być na każdej stacji, żeby wszystko odbywało się bez problemu: przewijamy, tankujemy i jedziemy dalej.
Sylwia: Jak rodzic musi sobie radzić bez przewijaka?
Magda: Zmuszony jest przewijać w samochodzie, w bagażniku, na ławce. Jak jest ciepło, to nie ma problemu. Gorzej jest zimą, bo trzeba w środku, a nie wszystkie dzieci chcą się przewijać w samochodzie.
Ania: Poza tym co zrobić, jak się jedzie z innymi pasażerami i z bagażami?
Sylwia: We wrześniu przygotowałyście akcję „Pieluchą w Stacje”. Czy robiłyście wcześniej podobne rzeczy?
Ania: Nie, to było po raz pierwszy. Miał to być flash mob, czyli wydarzenie spontaniczne, wcześniej zorganizowane przez internet, zebranie się osób w celu wykonania tego samego w tym samym czasie, w tym samym miejscu. Wcześniej nasze działania były skierowane głównie do koncernów. Pisałyśmy na przykład kartkę na Święta i list z petycją.
Sylwia: Jaka była reakcja koncernów?
Ania: Na list z petycją praktycznie żadna. Jedynie jeden koncern nam odpowiedział, że stara się na każdej nowe stacji uwzględniać przewijaki.
Natalia: Nie zapewnili jednak, że na tych już istniejących stacjach będą umieszczać przewijaki.
Ania: Nowych stacji nie powstaje aż tyle, więc to jest problem.
Magda: Cieszymy się i tak, że był jakikolwiek odzew. Przysłali nam listę przewijaków.
Ania: Inni też potem przysłali — po kartkach wielkanocnych, bo powtórzyłyśmy tę akcję. Natomiast po akcji „Pieluchą w Stacje” Orlen wydał oficjalny komunikat, że wyposaży kolejne 220 stacji w przewijaki. Dobrze, że szanują takie inicjatywy, że zdają sobie sprawę z wagi problemu.
Magda: Ale z nami bezpośrednio się nie skontaktowali, to był komunikat na ich stronie internetowej. Natomiast jak Ania Mucha przewinęła, to od razu dostała list od Orlenu z przeprosinami, o tej samej treści. BP i Shell za to posłały nam listę przewijaków, żebyśmy mogły stworzyć mapkę. Dodatkowo BP będzie wyposażać w przewijaki nowe stacje. Myślę, że w przyszłości będzie coraz lepiej. Większym zainteresowaniem nasza akcja cieszyła się w mniejszych sieciach stacji.
Ania: Ten problem braku miejsca tak naprawdę zaczyna się dopiero pojawiać, bo rodzice coraz częściej podróżują z dziećmi.
Sylwia: Jaka była reakcja mediów, społeczeństwa na flash mob „Pieluchą w Stacje”?
Ania: Kiedy media relacjonowały akcję, zostało wyraźnie podkreślone, na której stacji do niej doszło. Być może to podstawa sukcesu akcji — uderzała w konkretną markę. Reakcje mediów były pozytywne, ale to, co pojawiało się w komentarzach internautów, było tak miażdżące, że doczekało się ze strony mediów osobnego artykułu o niezrozumieniu problemu rodziców z dziećmi przez społeczeństwo. Nasza akcja miała uświadamiać także ludzi, którzy nie posiadają dzieci, że brak przewijaka może być sporym problemem dla innych. My także wcześniej nie wiedziałyśmy w ogóle, co to jest przewijak (śmiech).
Sylwia: Jakie macie plany na bliższą i dalszą przyszłość, związane z akcją „Tankujesz. Przewijasz”?
Ania: Chcemy wydrukować dobrej jakości naklejki na szyby w samochodzie, żeby każdy mógł promować akcję. Można nimi będzie też oznaczyć stacje benzynowe. Planujemy też zrobić jakąś akcję z Wamusiami, czyli grupą warszawskich mam.
Magda: Kiedy będzie więcej stacji z przewijakami na naszej mapie, chciałybyśmy wprowadzić aplikację GPS.
Ania: Może Ania Mucha będzie chciała zaangażować się w naszą akcję? (śmiech)
Sylwia: Dziękuję Wam bardzo za rozmowę i życzę dalszych sukcesów!
Chcesz zapoznać się z mapą przewijaków, obejrzeć zdjęcia z flash mobu „Pieluchą w stacje”, a może chcesz usłyszeć, co Ania, Magda i Natalia opowiedziały w Dzień Dobry TVN? Koniecznie wejdź na stronę Tankujesz. Przewijasz !
Bądź na bieżąco także na Facebook’u !
Zdjęcia: fotosprinter.pl
Rozmawiała: Sylwia Kruczek
https://www.facebook.com/BabskieBielsko
dziękujemy redakcji