Jak usunąć kleszcza?
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak usunąć kleszcza, by wyciągnąć go w całości i zminimalizować ryzyko zakażenia? Czy każdy kleszcz wywołuje poważne choroby? I jak się przed nimi ochronić? Przeczytajcie!
Jak usunąć kleszcza: ręcznie czy mechanicznie?
Kleszcze usuwamy wyłącznie mechanicznie za pomocą wąskich szczypczyków (są to tzw. kleszczołapki, które można kupić w aptece). Takie narzędzie pozwoli usunąć pasożyta w całości, bez ściskania jego ciała. A jak to dokładnie zrobić?
- Chwyć kleszcza między haczyki jak najbliżej skóry.
- Wyciągnij go ze stałą siłą pionowo do góry.
- Miejsce po usunięciu kleszcza przemyj środkiem odkażającym lub umyj wodą z mydłem.
- Starannie umyj ręce i zdezynfekuj narzędzie użyte do zabiegu.
Wiesz już, jak najlepiej wyciągnąć kleszcza. A jak tego NIE ROBIĆ?
- W czasie usuwania kleszcza nie wykonuj ruchów obrotowych, które sprzyjają oderwaniu tułowia lub wręcz jego zmiażdżeniu.
- Kleszcza nie smaruj tłustymi substancjami, lakierem do paznokci, alkoholem czy benzyną. Takie działanie owszem, zabije pasożyta i sprawi, że odpadnie od ciała, ale zanim do tego dojdzie, zdąży wydalić w obrębie skóry zwiększone ilości materiału zakaźnego, co zwiększa ryzyko zachorowania na boreliozę.
→ Przeczytaj również: Uczulenie na proszek do prania u dziecka
Jak wyciągnąć kleszcza, jeśli urwała się jego głowa?
Usunięcie kleszcza niekiedy się komplikuje, bo zamiast w całości wyciągamy tylko jego tułów. Spokojnie, rozcinanie skóry nie jest konieczne. Pozostały fragment można spróbować usunąć pęsetą albo jałową igłą (podobnie jak drzazgę).
Trzeba też pamiętać, by działać od razu. Kleszcza wyciągamy niezwłocznie, gdy zobaczymy go na skórze. Im dłużej bowiem tam jest, tym większe ryzyko zachorowania na boreliozę (jeśli kleszcz jest zakażony).
Czy badać kleszcza po wyciągnięciu go ze skóry?
Kleszcze przenoszą chorobotwórcze patogeny, jednak nie wszystkie. W ostatnim czasie powszechne stało się wysyłanie wyciągniętego pasożyta do laboratorium, które za opłatą sprawdzało, czy był od nosicielem groźnych dla ludzi patogenów.
Oficjalne stanowisko w tej sprawie zajęły Komisja ds. parazytologii medycznej oraz Zespół ds. mikrobiologii medycznej KRDL VI Kadencji. Wyraziły one negatywną opinię na temat wykonywania badań kleszczy na obecność patogenów chorób transmisyjnych (wirusów, bakterii, pasożytów) w medycznych laboratoriach diagnostycznych.
Uzasadniono to następująco:
- Badanie materiału zwierzęcego w laboratoriach badających materiał kliniczny pobrany od pacjentów jest niezgodne z Art. 2 pkt 3 Ustawy z dnia 15 września 2022 r. o medycynie laboratoryjnej Dz.U.2022 poz. 2280, który określa, że materiałem biologicznym są „komórki, tkanki, narządy lub ich części, wydzieliny, wydaliny, płyny ustrojowe pochodzące od człowieka pobrane dla celów profilaktycznych, diagnostycznych, leczniczych, sanitarno-epidemiologicznych i oceny zgodności tkankowej in vitro”.
- Próbki kliniczne przeznaczone do badań w medycznych laboratoriach diagnostycznych muszą być pobierane zgodnie z określonymi standardami w ściśle określonych warunkach oraz odpowiednio zabezpieczone, gdyż właściwe pobranie i zabezpieczenie materiału przeznaczonego do badania diagnostycznego jest niezbędnym warunkiem uzyskania wiarygodnego wyniku.
- Badanie kleszczy na obecność patogenów wywołujących choroby transmisyjne nie może być uznane za badanie diagnostyczne i nie jest rekomendowane przez gremia naukowców i specjalistów w dziedzinie chorób zakaźnych (np. Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, Infectious Diseases Society of America), a także instytucje oficjalne, w tym Centers of Disease Control and Prevention (CDC) i European Centre for Disease Prevention and Control (ECDC).
- Stawonogi, w tym kleszcze, zgodnie z wyżej wymienioną ustawą nie są materiałem do badań w medycznym laboratorium diagnostycznym, a uzyskane w toku badania wyniki, w tym identyfikacja patogenów chorób odkleszczowych, nie mogą być podstawą do wprowadzenia jakiejkolwiek terapii przeciwdrobnoustrojowej u pacjenta.
- (…) Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych (PTEiLChZ) zaleca rozpoznawanie boreliozy i innych chorób odkleszczowych na podstawie charakterystycznych objawów klinicznych, potwierdzonych odpowiednimi badaniami laboratoryjnymi.
Źródło: Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych (kidl.org.pl), Badanie kleszczy w MLD [STANOWISKO]
Jak wygląda ślad po ugryzieniu kleszcza?
Ugryzienie kleszcza (a dokładniej: ukłucie) najczęściej pozostawia po sobie zaczerwienienie (jest to reakcja na substancje zawarte w ślinie kleszcza). Może swędzieć i być cieplejsze od reszty ciała. W wielu przypadkach jednak usunięte kleszcze nie pozostawiają po sobie żadnego śladu.
→ Przeczytaj również: Leśne przedszkole. Wychowywanie w zgodzie z naturą!
W każdym przypadku jednak trzeba miejsce ukłucia (ale i całe ciało) obserwować przez co najmniej 30 dni. Chodzi o to, by w porę zauważyć rumień wędrujący, który jest objawem boreliozy (występuje u ok. 80 proc. chorych). Ma postać czerwonawej plamki lub grudki rozszerzającej się ku obwodowi. Kiedy się powiększa (jego średnica może mieć nawet 20 cm), jej centralny obszar blednie.
Rumień nie boli, ale skóra w tym miejscu może swędzieć lub być cieplejsza. Co istotne, może się pojawić w dowolnym miejscu na ciele, nie tylko tam, gdzie znaleźliśmy kleszcza.
Kiedy zauważymy rumień wędrujący, należy zgłosić się do lekarza, który po potwierdzeniu rozpoznania, przepisze najpewniej antybiotyk.
→ Przeczytaj również: Ciemieniucha. Czy to tylko problem estetyczny?
Jak wygląda kleszcz?
Dorosły kleszcz ma 8 odnóży. Najmniejsza jest larwa, nieco większa nimfa (ok. 1,5 mm przed pobraniem pokarmu).
Wkłuty w skórę wygląda jak wypukły pieprzyk. Z czasem, gdy napije się krwi, powiększa się i przybiera kulisty kształt. Zmienia też kolor z brązowo-czarnego na szary.
Kleszcze to stawonogi należące do rodziny pajęczaków z podgromady roztoczy (Acari). Nie lubimy ich nie bez przyczyny, są bowiem przenosicielami chorób zakaźnych (przede wszystkim boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu). Ich ślina, którą wstrzykują do krwi żywiciela, może zawierać różne drobnoustroje chorobotwórcze (bakterie, wirusy i pierwotniaki).
W Polsce kleszcze stają się aktywne na przełomie marca/kwietnia i podtrzymują tę aktywność do października/listopada. Można je spotkać praktycznie wszędzie: w lasach i na łąkach, ale też w miejskich parkach i na działkach rekreacyjnych.
Warto wiedzieć, że kleszcze ani nie latają ani nie skaczą. Są też ślepe. Rozpoznają swoje ofiary po zapachu, ciepłocie ciała oraz wydychanym dwutlenku węgla. I w zależności kto pierwszy obok nich przejdzie – człowiek czy zwierzę – przyczepiają się i wędrują po ciele, by znaleźć miejsce pokryte cienką skórą, wilgotne i dobrze ukrwione, by tam się wkłuć.
Warto pamiętać:
- Kleszcze najczęściej wkłuwają się pod kolanami, pod pachami, na karku i u nasady włosów.
- Nimfa kleszcza na swoją ofiarę najczęściej czeka w zaroślach, larwa pod źdźbłami trawy, a dojrzałe osobniki pod liśćmi drzew.
- Ryzyko zachorowania na boreliozę po pojedynczym ukłuciu przez kleszcze wynosi od <1 proc. do 2,6 proc. To niewiele, ale warto zachować czujność.
Jak ochronić się przed kleszczami?
Dobrze jest wiedzieć, jak prawidłowo wyciągnąć kleszcza, ale jeszcze istotniejsza jest wiedza, co je odstrasza.
- Jeśli wybieracie się do lasu zaleca się szczelnie osłonić skórę odpowiednim ubraniem (długie rękawy i nogawki, wysokie skarpety naciągnięte na nogawki, buty z wysoką cholewką, czapka z daszkiem lub kapelusz).
- Warto też nosić jasne ubrania, bo na takich tkaninach wędrujący kleszcz (szukający idealnego miejsca do wkłucia) jest bardziej widoczny.
- Po powrocie z łąki, lasu, działki czy placu zabaw koniecznie obejrzyjcie całe ciało, zwłaszcza okolice pachwin i pach. Zajrzyjcie też za małżowiny uszne i pod fałdy skórne.
Dobrze jest też stosować środki odstraszające (repelenty), np. zawierające ikarydynę lub permetrynę. Rozpyla się je na ubranie i odsłoniętą skórę (z wyjątkiem twarzy oraz skóry chorobowo zmienionej czy zranionej) lub tylko na ubranie.
Polecamy też ekologiczne środki odstraszające kleszcze i komary. Nie zawierają DEET (N,N-dietylo-3-metylobenzamid) i są przyjazne dla ludzi i środowiska. W ich składzie obecny jest m.in. olejek z eukaliptusa cytrynowego, geranium, olejek goździkowy lub olejek lawendowy (ich zapach działa na kleszcze drażniąco).