Idealna Mama? Ale po co? - Mamywsieci.pl
Teraz czytasz...
Idealna Mama? Ale po co?

Planer na Dobry Rok

Idealna Mama? Ale po co?

O ilości wymagań stawianych matkom napisano już bardzo wiele. Nawet jeżeli nie wprost, to w podskórnym nurcie społecznym, czają się wciąż postulaty dotyczące poświęcenia, anielskiej cierpliwości, wyrozumiałości, kreatywności i wiele, wiele innych. Podczas pracy z mamami zawsze nadchodzi taki moment, gdy w ten czy w inny sposób, natykamy się na pytanie: jak być matką idealną? Moja odpowiedź nieustannie brzmi: ale po co?

Świat nie jest idealny; to truizm, o którym wie każdy dorosły. W tym świecie żyją nasze dzieci. Przyjdzie taka chwila, gdy ktoś się z nimi nie zgodzi, odrzuci, z kimś się pokłócą, ktoś zawiedzie ich zaufanie, nakrzyczy bez powodu, nie dotrzyma obietnicy, nie będzie miał czasu albo zwyczajnie nie będzie chciał słuchać. Wszystkie te sytuacje niosą ze sobą ogrom emocji, które zwykliśmy określać jako negatywne, takie jak złość, rozżalenie, poczucie odrzucenia, bycia samotnym i niezrozumianym. Jak sobie z nimi poradzić? Jak je wyrazić, przepracować? Nie ma innego miejsca, by się tego nauczyć, niż relacje z najbliższymi. Nie ma innego poligonu doświadczalnego niż rodzina. Pięknie pisze o tym Jasper Juul w najnowszej książce: „Agresja – nowe tabu”. Gdy chcemy naszym dzieciom pokazać idealnych rodziców, pokazujemy im nieprawdę i świat, który nie istnieje. Emocje, o których wspominałam wyżej, nie są negatywne, złe. Są raczej trudniejsze i bardziej wymagające, lecz nadal są integralną częścią naszych relacji z innymi ludźmi. W wychowaniu, jak pisze Juul, nie chodzi o to, by nauczyć dzieci jak nie doświadczać złości czy rozczarowania. Chodzi raczej o to, by pokazać w jaki sposób można je przeżywać, jak je wyrażać i jak o nich rozmawiać. Gdy przyjmiemy taką perspektywę, wiele rzeczy stanie się o wiele łatwiejszych. Przestaniemy bać się kłótni i nieporozumień, zarówno między nami a dziećmi, jak i między nami a naszymi partnerami. Nie sama różnica zdań stanie się ważna, ale sposób jaki o niej mówimy i proces dochodzenia do kompromisu. Gdy poniosą nas emocje i nakrzyczymy na dziecko, co jest przecież nieuchronne – wszak jesteśmy tylko ludźmi- mamy niepowtarzalną okazję pokazać mu jak przepraszać i prosić o wybaczenie. Gdy czujemy się zbyt zmęczone, by po raz kolejny czytać tą samą książeczkę, zyskujemy szansę by pokazać dzieciom, że nie jesteśmy niezniszczalni i mamy swoje granice, które należy szanować. Wygląda zatem na to, że czasami momenty, w których popełniamy błędy, są momentami, w których nasze dzieci uczą się więcej niż przypuszczamy.

 

Autorką tekstu jest Nadia Kostrzewa – absolwentka psychologii poznańskiego Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, prowadzi liczne kursy i szkolenia dla rodziców pomagając im rozszerzać swoją wiedzę i doskonalić umiejętności w zakresie kompetencji rodzicielskich i wychowawczych.

Zobacz także
kobieta w ciąży robi zakupy przez internet

Jest autorka programu "Więź "– skierowanego do młodocianych, samotnych matek zagrożonych wykluczeniem społecznym.

www.psychoterapiajablon.pl

Jak oceniasz ten tekst?
Dobry
0
No, nie wiem
0
Świetny
0
Uwielbiam
0
Zwariowany
0
(c) 2012-2024 Ekomedia   |   wykonanie: BioBRND.pl