„Dobrym rodzicem być…” cz.2 Jak wzmacniamy niewłaściwe zachowanie?

Złe zachowanie dziecka nie bierze się „samo z siebie”, przeważnie jest reakcją na przeróżne czynniki. Istnieje teoria, iż większość zachowań dziecka jest wyuczona poprzez sposób reagowania dorosłych na zachowanie dziecka. Także i nieposłuszeństwo. Jak to działa? Zwykle reagujemy na niegrzeczne zachowanie naszych dzieci-czyli poświęcamy im uwagę. Obdarzając pociechę swoją uwagą wzmacniamy jego złe zachowanie. Najczęściej zauważyć można ten fakt w sklepach. Tupiące ze wściekłości, lub tarzające się po podłodze dzieci, drące się w niebogłosy bo mama nie kupiła tego co chciałam/łem. Co zrobić? Po pierwsze nie przejmować się, że ludzie patrzą albo komentują. Wiem to frustrujące ale trzeba zachować zimną krew. Zignorować, tupanie, wrzaski. Nie nawiązywać kontaktu wzrokowego z dzieckiem, ale obserwować czy jego wybuch złości nie spowoduje, że zrobi sobie krzywdę.

Dziecko szybko zorientuje się, że nie ma widowni a jego zachowanie nie robi na mamie
lub tacie żadnego wrażenia. Nie poświęcenie uwagi nauczy go, że jego zachowanie nie przynosi oczekiwanego skutku. Kiedy się uspokoi wówczas możemy porozmawiać. Najlepiej przed wyjściem do sklepu ustalić zasady, gdzie i po co wchodzimy. Jeśli po drodze będziemy mijać sklep z zabawkami można umówić się, że wejdziemy tylko pooglądać zabawki.
Dzieci potrzebują jasnych dla nich zasad. Czują się wtedy bezpieczne, bo widzą, że rodzice mają nad wszystkim kontrolę. Nieposłuszeństwo często służy dzieciom jako narzędzie sprawcze, że rodzice ustępują i nie egzekwują swojego polecenia czy zawartej umowy. Kiedy zachowujemy się w sposób niekonsekwentny i zmienny wówczas wykształcamy w dziecku wniosek, iż przez nieposłuszeństwo dostaje to co chce.

Tekst: Julita Malicka
opracowano na podstawie materiałów z warsztatów w Poradni Psychologiczno Pedagogicznej